Dla mnie to linie jak linie, tyle że z polski.

Strajk ostrzegawczy w LOT!
We wtorek, 4 lipca planowany strajk personelu pokładowego, interwencja związkowców u prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz wybór nowego szefa Centralwings wstrząsnęły narodowym przewoźnikiem.
Od rana personel pokładowy LOT-u planował dwugodzinny strajk na Okęciu. Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła, gdyż wciąż trwają negocjacje z zarządem. Strajk ma trwać od 05.30 do 07.30. Elwira Kogut, przewodnicząca Związku Zawodowego Personelu Pokładowego wyznaje - Domagamy się dawnych przywilejów związanych z bezpieczeństwem pasażerów: 48-godzinnego odpoczynku po lotach transatlantyckich w zmiennych strefach czasowych i raz w roku dwutygodniowych tzw. obozów kondycyjnych, które sprzyjają lepszemu funkcjonowaniu zespołu.

Obecnie w LOT pracuje 3,6 tys. osób. Prezes Krzysztof Kapis przed popołudniowymi negocjacjami zapowiedział, że spełnienie postulatów musiałoby wiązać się ze zwiększeniem zatrudnienia. A na to spółka nie może sobie pozwolić.

Wszystkie siedem związków zawodowych działających w LOT, między innymi "Solidarność" i związki pilotów i stewardes, podpisało się wczoraj pod petycją do prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprzeciwiającą się kandydaturze Macieja Heydela na stanowisko szefa rady nadzorczej. Minister skarbu, który ma 67% udziałów w LOT, miał go desygnować na fotel prezesa.
Związkowcy napisali - To były pracownik LOT-u z tzw. układu szwajcarskiego. Zlikwidował sieć sprzedaży biletów m.in. w Rzymie, Paryżu i Amsterdamie. Mamy poważne powody przypuszczać, że będzie kontynuował sabotażowe działania na rzecz przygotowania upadku LOT-u i przejęcia go przez Lufthansę.
Niektórzy członkowie rady nadzorczej również obawiają się rządów Heydela. Jeden z nich uważa, że Heydel "obstawia się swoimi ludźmi". Dodał też, że będąc podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu, Heydel wydał polecenie zatrudnienia w LOT jednego z wysokich urzędników z miesięczną pensją 60 tys. zł i szerokimi przywilejami w przypadku zwolnienia.

Jednak Maciej Heydel twierdzi, że są to pomówienia. Ale nie chciał zdradzić, czy przyjmie ewentualną propozycję. Zaznaczył - krąży ona w formie pogłosek. Jak się pojawi, będę na ten temat rozmawiał.
"Pracując w LOT, zwiększyłem sprzedaż biletów o 16%. Związkowcy protestują, ale w firmie, którą rządzą związki, nigdy nie dzieje się najlepiej".

Przewoźnik niskokosztowy, Centralwings, spółka-córka LOT, ogłosiła nazwisko nowego prezesa tej linii. Po prawie trzech miesiącach wakatu został nim Maciej Kwiatkowski, dawny pracownik LOT-u, z doświadczeniem między innymi w amerykańskich liniach Delta i polskim Urzędzie Lotnictwa Cywilnego.

Tymczasem przedstawiciele irlandzkiej taniej linii Ryanair, zarzucają Centralwings, że jest to kolejna nominacja z klucza koleżeńskiego.
- To kolejny były pracownik Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który przechodzi pod skrzydła LOT. Wcześniej prezesem zarządu został Krzysztof Kapis, poprzednio pełniący funkcję prezesa ULC.
To są stare trochę stare dane, ale czy coś się zmieniło?

Chcecie dalej o Centralwings czy chyba niewinnemu LOTowi dosrac?
Czy zaczniecie w końcu latać CW?
CW jest zjebany, ale to tylko ludzie robią, magii w tym nie ma...

P.S. Tam jest Polska. Kradną wszyscy, którzy się czują bezkarni. Mylę się?
Dodany: 12.04.2008 02:38:45 przez valdie68 (3.69)




Komentarze (1)
Pokaż profil suruleres
nie
dodany przez: suruleres (4.24)   kiedy: 2008-04-24 09:03:12


Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
O Mnie
Pokaż profil valdie68
valdie68 (3.69)
mężczyzna, lat 55, Baile Bhlainséir, Irlandia
to nie blog, to wieczorne zapiski


Poprzednie Wpisy
11/09/2014 22:44
Oj dzieci dzieci......
16/08/2014 19:13
Kabaret...
12/01/2014 01:49
"wolni niewolnicy"... ...


Kto Obserwuje Tego Bloga?

Blogi innych użytkowników