Wysłałem kilka maili i podobno przesadzam. Bardzo trudno jest być mi szarym, ja nie potrafię. Jak nie wiem, to staram się zrozumieć i jestem po jednej ze stron. Może jestem typowym Polakiem?
Czy typowy Polak to taki co uszy kładzie po sobie?
I nie chodzi mi o rewolucje czy inne rebelie. Polacy mają w sobie coś takiego, trudno zauważalnego. Jako Naród. Byli chłopi czy inne dresy co szły ślepo wierząc, ale też może mieli powody, bo zawsze ktoś światły się znalazł, co ich choćby na krótko z jaskini wyprowadził... I nie wszyscy byli zdrajcami.
Typowy Polak zawsze uszy ma do góry Valdii ;-)
A ja punk lubię,wychowałam się na takich glanach i temu podobnych.
A szarość jest nudna i przygnębiająca.