Kategoria: Polska
Była posłanka SLD oskarżona o korupcję złożyła wniosek do sądu o zwrot poręczenia majątkowego
Była posłanka SLD oskarżona o korupcję złożyła wniosek do sądu o zwrot poręczenia majątkowego w wysokości 75 tys. złotych. Taki sam wniosek złożył jej mąż Maciej J. Dziś sąd się na to zgodził.
Aleksandra Jakubowska- Poręczenie majątkowe jest gwarancją tego, że oskarżeni nie będą utrudniali postępowania. W tym momencie sąd zakończył przesłuchiwanie wszystkich oskarżonych, czyli jeden z ważniejszych etapów procesu. Poza tym oskarżeni stawiają się na każdy termin i nie utrudniają prowadzenia postępowania. Nie ma więc powodów, by wciąż stosować ten środek zapobiegawczy -wyjaśnia Ewa Kosowska- Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.
Jakubowska i jej mąż dostaną więc zwrot 75 tys. złotych każdy.
Przypomnijmy, że Jakubowska ma zarzuty dt. korupcji przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole. Jakubowska miała od stycznia do lipca 2002 r. żądać i przyjąć 90 tys. łapówki od brokera ubezpieczeniowego, które następnie zostały przelane na konto stowarzyszenia SLD Dla przyszłości. Ponadto od grudnia 2002 do grudnia 2004 miała przyjąć obietnicę wręczenia łapówki w wysokości 1 mln 296 tys. zł, z czego przyjęła ponad 481 tys. Poza tym jako funkcjonariusz publiczny, powołując się na swoje wpływy, przyjęła od Stanisławy Ch. 8,3 tys. zł, z czego 4 tys. zatrzymała dla siebie, 400 zł przekazała na stowarzyszenie Dla przyszłości, 1950 zł dała na fundusz wyborczy SLD, a 1950 zł dla Krzysztofa M., który był wówczas asystentem premiera Belki (on nie ma zarzutów, gdyż nie wykazano, że wiedział, iż to pieniądze korupcyjne).
Prokuratura zarzuciła jej również, że wspólnie z mężem brali udział w praniu korupcyjnych pieniędzy, co polegało na wystawianiu przez brokera fikcyjnych zleceń dla ich krewnych, którzy potem przekazywali im pieniądze.
Ponadto śledczy uznali, że była posłanka "miała rozpinać nad układem swego rodzaju parasol ochronny", bo miała realny wpływ na decyzje personalne na Opolszczyźnie. To dzięki jej poleceniu Ch. objęła stanowisko szefowej opolskiego oddziału PZU.
Aleksandra Jakubowska nie przyznaje się do winy. Grozi jej do 12 lat więzienia.
Gazeta.pl
Jakubowska i jej mąż dostaną więc zwrot 75 tys. złotych każdy.
Przypomnijmy, że Jakubowska ma zarzuty dt. korupcji przy ubezpieczaniu Elektrowni Opole. Jakubowska miała od stycznia do lipca 2002 r. żądać i przyjąć 90 tys. łapówki od brokera ubezpieczeniowego, które następnie zostały przelane na konto stowarzyszenia SLD Dla przyszłości. Ponadto od grudnia 2002 do grudnia 2004 miała przyjąć obietnicę wręczenia łapówki w wysokości 1 mln 296 tys. zł, z czego przyjęła ponad 481 tys. Poza tym jako funkcjonariusz publiczny, powołując się na swoje wpływy, przyjęła od Stanisławy Ch. 8,3 tys. zł, z czego 4 tys. zatrzymała dla siebie, 400 zł przekazała na stowarzyszenie Dla przyszłości, 1950 zł dała na fundusz wyborczy SLD, a 1950 zł dla Krzysztofa M., który był wówczas asystentem premiera Belki (on nie ma zarzutów, gdyż nie wykazano, że wiedział, iż to pieniądze korupcyjne).
Prokuratura zarzuciła jej również, że wspólnie z mężem brali udział w praniu korupcyjnych pieniędzy, co polegało na wystawianiu przez brokera fikcyjnych zleceń dla ich krewnych, którzy potem przekazywali im pieniądze.
Ponadto śledczy uznali, że była posłanka "miała rozpinać nad układem swego rodzaju parasol ochronny", bo miała realny wpływ na decyzje personalne na Opolszczyźnie. To dzięki jej poleceniu Ch. objęła stanowisko szefowej opolskiego oddziału PZU.
Aleksandra Jakubowska nie przyznaje się do winy. Grozi jej do 12 lat więzienia.
Gazeta.pl
dodany przez: ArturK2 (3.58)
Ocena artykułu: 3.58 
Liczba ocen: 1
Odsłon: 2712
więcej w kategorii: Polska | Ogłoszenia Kielce Liczba ocen: 1
Odsłon: 2712
Tagi opisujace artykuł:
Komentarze (0)
Nie dodano jeszcze żadnych komentarzy.
Zaloguj się aby dodać komentarz. Zarejestruj się jeżeli nie posiadasz jeszcze konta.
Znajdź Artykuły:
Ostatnia Aktywność
Brak aktywności.
Artykuły: Ostatnio Dodane
1.
2.
3.
4.
5.
Najpopularniejsze Tagi